Młodzież V LO zwiedza Italię
I.
1 października autokar ruszył w kierunku Włoch. Po wielu godzinach zawitaliśmy do Wenecji, miasta czterystu mostów. Przeprawiliśmy się do części miasta na wodzie katamaranem Baracuda. Już o godzinie 10.00 podziwialiśmy dzwonnicę na placu Świętego Marka. Naszym obserwacjom z wieży widokowej towarzyszyła gęsta mgła, wobec czego nie łatwo było dostrzec cokolwiek oddalone o choćby nieznaczną odległość.
Na krótką chwilę weszliśmy do wprost kapiącej złotem Bazyliki Świętego Marka. Ponadto wraz z przewodnikiem zwiedzaliśmy wąskie, klimatyczne i jedyne w swoim rodzaju weneckie uliczki. Po zakończeniu zwiedzania zameldowaliśmy się w hotelu pod Padovą.
II.
Po pysznym i obfitym śniadaniu około godziny 7.00 podjechaliśmy do niezwykle urokliwej Padwy. Poznaliśmy tam ciekawą historię powstania Bazyliki pod wezwaniem Świętego Antoniego oraz życiorys patrona. Wnętrze kościoła jest nasycone przepychem. Dominują marmur i złoto. Ponadto w bazylice znajduje się Polska Kaplica poświęcona naszym wybitnym rodakom, która pozostanie na długo w naszej pamięci. Zwiedziliśmy również padewski uniwersytet, którego absolwentami byli m.in. wybitny polski dowódca Jan III Sobieski, polski hetman Jan Zamoyski oraz wybitny poeta Jan Kochanowski.
Następnie udaliśmy się do stolicy regionu Emilia-Romania. Wizytowaliśmy na najstarszym włoskim Uniwersytecie. Ogromne wrażenie wywarł na nas teatr anatomiczny, czyli miejsce, w którym odbywały się pierwsze oficjalne sekcje zwłok. Na bolońskim rynku mieliśmy niepowtarzalną okazję aby nasycić się spojrzeniami na Bazylikę Świętego Petroniusza. Zwieńczeniem naszej podróży było wejście na wieżę nazywaną przez Włochów "Garisenda". Ze szczytu roztaczał się zapierający dech w piersiach widok na panoramę Bolonii.
Nasze zwiedzanie zakończyliśmy czasem wolnym, który spędziliśmy w urozmaicony sposób kosztując bolońskich specjałów takich jak mortadella czy spaghetti ragu.
III.
Dzisiaj, kiedy otworzyliśmy oczy, ukazał nam się wspaniały alpejski krajobraz. Było to możliwe dzięki temu, że tą noc spędziliśmy w Spiazzi położonej na imponującej wysokości.
Następnie udaliśmy się do Werony, miasta zakochanych. Zwiedziliśmy stosunkowo mało znany weroński amfiteatr, mający o 30 lat dłuższą historię od rzymskiego Koloseum. Podczas spaceru po mieście mieliśmy niepowtarzalną okazję, aby podziwiać budynki pełniące niegdyś funkcje urzędów oraz takie, które pełnią takową funkcję po dzień dzisiejszy. W dodatku udaliśmy się pod najbardziej rozpoznawalne miejsce w mieście, a mianowicie dom Julii. Poznaliśmy fascynującą historię powstania legendarnego balkonu. Zwiedziliśmy słynne werońskie place i zobaczyliśmy rzeźby wykonane z arcymistrzowską precyzją. Szczególny zachwyt wzbudziła rzeźba przedstawiająca Dantego Alighieri.
Później udaliśmy się w niedługą podróż do klimatycznego miasteczka położonego nad największym we Włoszech jeziorem Garda, czyli Sirmione. Spacerowaliśmy stromymi, klimatycznymi uliczkami wśród zabytkowej zabudowy i obcowaliśmy z przyrodą przechadzając się między taflą jeziora a budzącymi grozę urwistymi, zawiesistymi klifami.
IV.
Po krótkiej podróży autokarem zmieniliśmy klimat na śródziemnomorski. Kiedy przybyliśmy do portu w Rapallo zostaliśmy przywitani przez egzotyczne rośliny takie jak palmy czy drzewa oliwne. Stamtąd wyruszyliśmy w rejs statkiem do niezwykle urokliwego miasteczka Portofino. Podczas przeprawy nie sposób było pozostać obojętnym na wdzięki przyrody. Spoglądając z majestatycznych klifów na położone w dole, nad wodami Morza Tyrreńskiego budyneczki, spędzaliśmy miło godzinę wolnego czasu ze znajomymi.
Po ukończeniu rejsu powrotnego udaliśmy się do miasta Krzysztof Kolumba, czyli Genui. Tam powitała nas przesympatyczna przewodniczka Alma, która odprowadziła nas po najciekawszych zakątkach miasta i ujawniła jego tajemnice. Naszą wędrówkę po mieście zainaugurowaliśmy zjazdem zabytkową, niespotykaną w naszym państwie miejską windą wykonaną w stylu art-deco. Zachwyciła Nas Aleja Pałaców wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znajdowały się na niej rezydencje lokalnych arystokratów. Każda z nich była inna. Następnym punktem naszej wycieczki była skromna chatka przesławnego żeglarza Krzysztofa Kolumba. Poznaliśmy życiorys odkrywcy Ameryki. Wisienką na torcie była majestatyczna, wykonana z wielu odmian lokalnego marmuru katedra. Stanęliśmy przed szansą skosztowania lokalnych specjałów takich jak pesto czy foccacia, która niegdyś była pizzą dla ubogich natomiast teraz jest to popularny przysmak mieszkańców i turystów.
Gdy wracaliśmy, nasze zainteresowanie wzbudziły statki zacumowane w ogromnym genueńskim porcie. Znajdował się tam okręt na którym kręcono film pt:,,Piraci" w reżyserii Romana Polańskiego.
V.
Kolejny dzień rozpoczęliśmy z nieopisanym wprost żalem, że wielkimi krokami zbliża się koniec naszej przygody. Przełamaliśmy go jednak uśmiechem na myśl o Mediolanie.
Nasz autokar zawitał do stolicy Lombardii około godziny 10.00. Przeszliśmy przez publiczny park i potężny zamek z trojgiem dziedzińców by wreszcie dotrzeć do teatru La Scala. Mieliśmy okazję aby przyjrzeć się próbie wybitnych artystów, a następnie zwiedziliśmy wystawę instrumentów muzycznych. Zwiedziliśmy również wybudowany z rozmachem pasaż handlowy. Znajdowały się tam sklepy luksusowych marek. Wychodząc z pasażu naszym oczom ukazała się skąpana w słońcu 108-metrowa marmurowa katedra zwieńczona złotą Madonną.